pielęgniarka - moja żona sypia z innym

moja żona sypia z innym

FAQ

Szukaj

Użytkownicy

Grupy

Galerie

Rejestracja :: Zaloguj

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości

Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Żony w akcji->pielęgniarka

Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5 Następny

pielęgniarka

<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->

Autor

Wiadomość

cabrisi

Wysłany: Czw 11:25, 18 Cze 2009 Temat postu: pielęgniarka

Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Znalazłem się na tym forum, bo zauważyłem w sobie pewną zmianę swego stosunku do żony. Ale najpierw historyjka, od której wszystko się zaczęło.

Moja żona jest pielęgniarką z pięcioletnim stażem i przepięknym, dorodnym, trochę sterczącym, trochę dyndającym biustem. Możecie sobie wyobrazić, że nie bardziej mnie nie podnieca niż jej służbowy strój. Niestety, jak łatwo zgadnąć, nie tylko mnie. Otóż zdarzyło się pewnego letniego dnia, że Kalina uraczyła mnie następującą opowiastką: na oddział chirurgiczny trafił facet ok.45 lat ze złamaną nogą i obiema rękami, niestety podobno przystojniaczek. Do zadań mojej żony należało między innymi (ze zrozumiałych względów) mycie klienta. Z tego samego powodu - upału - odbywało się to dość często, zaś Kalina pod służbowym strojem miała tylko bieliznę. Nie muszę dodawać, jak bardzo zadowolony był ten koleś. Podczas jednej z toalet dał temu wyraz w najbardziej niezależny od niego sposób: potężnym wzwodem. Bardzo mnie to podnieciło, opowiadała Kalina, i bezwiednie zaczęłam go myć trochę delikatniej. Może to go ośmieliło, bo poprosił ją, żeby pomogła mu się rozładować (te połamane ręce!). Gdy nic nie odpowiadając, zaczęła mu to robić, ośmielił się jeszcze bardziej i najpierw poprosił, żeby rozpięła stanik, a wreszcie zażądał: obciągnij mi. I zrobiłam to - zakończyła Kalina przepraszająco.

Gdy to mówiła, we mnie jakby złość ostatecznie przegrała z podnieceniem, wyciągnąłem fiuta, już porządnie sztywnego, kazałem jej uklęknąć i ssać, a skończyło się moim ulubionym hiszpanem, który oblał jej szyję i cudowne cyce. Kamila była bardzo zadowolona i zdezorientowana, oczekiwała bowiem raczej wybuchu zazdrości.

Otóż na czym polega owa zmiana, od której zacząłem wpis. Dotychczas bowiem byłem zawsze cholernie zazdrosny o żonę, a na zazdrość tą Kalina solidnie zapracowała opowieściami o swoich wyczynach z okresu szkoły pielęgniarskiej, a zwłaszcza praktyk z jakimś lekarzem, który - cytuję: "zrobił ze mną wszystko, co mi się podobało, i co mi się nie podobało". Od tej historii ze złamasem opowieści o owych praktykach tylko mnie podniecają, zaś ulubioną moją fantazją jest wyobrażenie Kaliny oblanej spermą pacjentów, jej orgazm w objęciach nie tylko lekarzy .. Ledwo się powstrzymuję przed podpuszczaniem Kaliny do zdrady.. Z jednej strony znikają skrupuły, a rośnie podniecenie wywołane takimi fantazjami. Z drugiej, obawiam się, że szybko puszczą wszelkie hamulce i uzgodnienia, i cudowne piersi mojej żony staną się sztandarem, który powiewa nad setkami masztów...

I cóż wy na to, drodzy czytelnicy?

Post został pochwalony 4 razy