Autor |
Wiadomość
|
on38_szmatabi
|
Wysłany: Czw 1:10, 23 Lip 2009 Temat postu: opis autentycznego zdarzenia |
|
|
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: Mężczyzna
|
Opowiadanie oparte na autentycznych przeżyciach, imiona zostały zmienione.
To była deszczowa noc.
Pociąg relacji Gdańsk- Katowice mknął przecinając czarną czeluść.
Wracałem wtedy do domu opuszczając kolnie letnie kilka dni przed ich zakończeniem. Byłem 13 letnim, szczupłym chłopakiem a moją towarzyszką podróży była Ania, córka znajomej z pracy mojej matki.
Jako, że oboje wraz z rodzicami mieliśmy następnego dnia wyjeżdżać do NRD, koniecznym był nasz wcześniejszy przyjazd do domu więc za zgodą rodziców zostało to wcześniej zaplanowane i opiekunowie kolonijni wsadzili nas do pociągu zgodnie z umową.
Ania była starsza ode mnie miała wtedy około 15 lat a ja potajemnie podkochiwałem się w niej lecz było to uczucie zdecydowanie platoniczne.
Początkowo siedzieliśmy w wagonie typu „Pulmann” w towarzystwie 2-3 starszych osób.
Po kilku godzinach jazdy zostaliśmy sami nie tylko w przedziale, ale jak stwierdziłem cały wagon był pusty.
Gdy pociąg zatrzymał się na jakiejś stacji (a robił to rzadko, jak to Expresy mają w zwyczaju) dostrzegłem przez zalane deszczem okno zataczającego się żołnierza, gramolącego się do naszego wagonu.
Gdy już pociąg ruszał usłyszeliśmy rumor dobiegający z korytarza, świadczący iż wojak zbliża się do naszego przedziału a ruch pociągu w połączeniu z alkoholem nie pozwala mu poruszać się zbyt sprawnie.
Słyszeliśmy jak otwiera kolejne przedziały, w niektórych światło było zapalone w innych przyciemnione.
Nasz przedział był wyciemniony i zastanawialiśmy się, czemu nie wsiada do któregokolwiek z wolnych… nieuchronnie zbliżał się do naszego…
Gdy rozsunął drzwi i stanął w nich zadrżeliśmy oboje z Anią.
Był to chłop co najmniej dwie głowy wyższy ode mnie, mógł mieć może ponad 190 cm wzrostu i jedynym pocieszeniem dla mnie był jego mundur.
Wtedy jako młody chłopak sądziłem, że tak żołnierz jak milicjant czy strażak są po to by chronić i bronić ludzi, więc przecież nie powinno nam grozić nic z jego ręki.
My siedzieliśmy naprzeciw siebie przy oknie, a on „władował się” siadając bezpośrednio przy Ani twarzą do mnie.
Choć panował półmrok pamiętam do dziś twarde rysy jego twarzy, połamany nos zawodowego boksera.
Teraz bałem się już nie na żarty.
Zaczął od częstowania nas piwem
- dziękuję, nie piję piwa
- pij młody, nie pierdol!! Ze mną się nie napijesz??!!
Nie chcąc podpaść zacząłem pociągać łyki z podanej mi butelki.
Żołnierz zwrócił się teraz do Anki:
- a ty mała nie napijesz się?
Anka milczała i choć nie widziałem szczegółów jej twarzy domyślałem się co przeżywa, jak paraliżuje ją strach.
- Widzę, żeś taka niewyjebana cnotka co??!!! – jebał cię już ktoś czy mam dzisiaj farta i będę pierdolił dziewicę??
Anka nie wytrzymała i zaczęła szlochać:
- proszę Pana proszę mi dać spokój, błagam Pana, niech Pan mnie zostawi!
To nie tylko nie poprawiło naszych szans, wręcz przeciwnie- żołnierz zaczął zachowywać się tak jakby zrozumiał „ weź mnie, pragnę Ciebie..”
Objął ją ramieniem i zaczął macać pierś przez ubranie, drugą rękę wsadził jej pod spódniczkę…
Wtedy przez krótką chwilę odczułem przyrost odwagi i powiedziałem coś stylu:
- niech pan nas zostawi w spokoju, zaraz może tu przyjść konduktor!
Te słowa poirytowały faceta nie na żarty, wstał chwycił mnie za gardło i przycisnął do okna.
Wtedy Anka uskoczyła i spróbowała wymknąć się, niestety gość mimo stanu upojenia był szybki i bardzo zdecydowany.
Chwycił dziewczynę za sukienkę, rzucił na siedzenie i przycisnął nogą szyję do miękkiej powierzchni tapicerki.
W tym samym momencie otworzył okno i wysunął moją głowę za okno krzycząc:
- wyrzucę cię przez okno gnoju!! Rozumiesz!! Jak nie będziesz robił co każę to wywalę cię przez okno i rano znajdę trupa!! Jasne??!!
-taaaak!!
Co tak?
- będę posuszny, zrobię co Pan każe!
-zrobisz wszystko co każę??!!
-taaak! - krzyczałem w panice
Tak proszę Pana, jasne?? Dorzucił władczo
Tak proszę Pana, zrobię wszystko co Pan każe!
Na koniec tej sceny walnął mnie mocno w pysk z otwartej ręki.
Usiadł trzymając cały czas Ankę w pozycji leżącej, popłakującą, chlipiącą, niezdolną już do stawiania jakiegokolwiek oporu…
-rozbieraj się gnoju!- zarekomendował
Wstałem i ciągu mniej niż minuty stałem w przedziale przed nim nagusieńki.
- na kolana szmato!! Brzmiała kolejna komenda
Gdy już klęczałem przed Panem, wstał zdjął spodnie poniżej kolan i usiadł ponownie.
-teraz ssij kutasa Pana śmieciu jeden!!
I tak doszło do mojego pierwszego kontaktu seksualnego, najpierw nieumiejętnie, potem coraz sprawniej rozpocząłem swoją edukację „lachociąga”
Lizałem żołądź, chwycił mnie za włosy i nabijał kutasa na usta, potem kazał lizać jaja i tak kilkakrotnie.
Byłem tak pochłonięty lizaniem jego fiuta, że nie zauważyłem kiedy rozebrała się i Anka i siedziała obok niego zakrywając wstydliwie małe piersi i łono.
On cały czas trzymał jedną ręką moją głowę a drugą macał Ankę po całym ciele.
W pewnym momencie kazał Ance klęknąć obok mnie i dalej we dwoje lizaliśmy, całowaliśmy i ssaliśmy jego kutasa i jaja.
Po jakimś czasie nasz Pan kazał wstać, zsunął dwie nasze walizki ściągnięte z półek, układając je na siedzeniach tak, że pozostał między nimi około 20 centymetrowy odstęp.
Kazał mi siąść na tyłku na podłodze tak, że moja odchylona głowa mieściła się dokładnie między walizkami ściskającymi moje uszy a twarz patrzyła w górę.
Wtedy usiadł na walizkach tak że odbyt naciskał dokładnie na moje wargi i choć nie słyszałem rozkazu domyśliłem się, że mam włożyć język w jego dupę. Dodatkowo utwierdził mnie w tym osądzie fakt, że gdy tylko wyjmowałem język z jego odbytu dostawałem klapsa ręką w piersi lub w jaja.
Jako, że ta pozycja spowodowała, że nie słyszałem nic ani nie widziałem mogę się domyślać jedynie, że w tym czasie obrabiał Ankę, może lizała mu wtedy też kutasa.
Gdy znudził się tą pozycją i uznał, że czas na ostrzejszą jazdę kazał Ance klęknąć na siedzeniu rozszerzając nogi a sam chwycił ją za włosy od tyłu.
Psu kazał włożyć głowę między jej nogi a sam zabrał się za rozdziewiczanie małolaty.
Pamiętam, że bardzo piszczała, błagała żeby tego nie robił, ale Pan był bezwzględny i po chwili już rżnął na całego moją kochaną dziewczynę.
Ja marzyłem o delikatnym pocałunku, o czułym słowie, o randce nad rzeczką czy jedzeniu lodów w kafejce. Ten wielki samiec pieprzył moją miłość ostro, bezwzględnie a mi przyszło zlizywać jej soki pomieszane z krwią prosto z jej cipki, oraz lizać jego kutasa i jaja w trakcie gwałtu…
Pamiętam, że wyskoczył i na zakończenie zalał moją twarz i gardło lepką mazią. Wtedy mój orgazm wyglądał jeszcze dość mizernie więc zszokowała mnie ilość spermy, którą wpuścił we mnie.
Potem jakiś czas siedziałem na podłodze, a Pan pił piwo oparty o okno podczas gdy Anka leżała wzdłuż siedzenia z głową przy jego kutasie i cały czas pieściła genitalia Pana.
Jakiś czas później nastąpiło coś co mnie zupełnie zaskakującego.
Pan odsunął Ankę usiadł wygodnie:
-A teraz podsuń pisuar do kutasa Pana!
- co mam zrobić proszę Pana? Odparłem nie całkiem zorientowany w czym rzecz.
- no mordę dawaj psie!! Pan będzie lał do ryja a jak cokolwiek poleci na podłogę to wylatujesz z pociągu!! Jasne gnoju??!!!
Tak proszę Pana… powiedziałem i nastawiłem posłusznie usta.
Udało mi się nic nei uronić, ale smak pamiętam do dzisiaj, był ohydny słono gorzki, wręcz z trudem zmusiłem się do picia.
Gdy skończył kazał Ance przysunąć się do mnie i całować mnie głęboko z języczkiem.
Tak wyglądał mój pierwszy (i ostatni) pocałunek z Anką. To był w ogóle mój pierwszy w życiu głęboki pocałunek kobiety, szkoda, że oboje mieliśmy wtedy w ustach smak moczu…
Jeszcze raz dosiadł Anki, tym razem moją rolą było lizanie jego dupy w trakcie rżnięcia koleżanki, nie pamiętam, gdzie spuścił się wtedy, było mi już wszystko dokładnie wszystko jedno.
Zanim wyszedł i zostawił nas samych w przedziale, wyciągnął z mojej wielkiej walizki karteczkę na której były zanotowane dokładne dane osobowe kolonisty z adresem i domowym numerem telefonu.
Zresztą wziął także karteczkę Anki, tyle że tam nie było numeru telefonu jak mi potem powiedziała.
-Jeśli któreś z was spróbuje komukolwiek powiedzieć o naszym spotkaniu znajdę was i wtedy już nie będę taki miły. zapierdolę was suki tak, że rodzice was nie poznają!!! Czy to jasne??!!!!
-tak proszę Pana- odparliśmy zgodnie.
Chwilę potem pociąg zatrzymał się na jakiejś stacji a Pan wysiadł pospiesznie.
Nie mieliśmy nawet odwagi sprawdzić jak nazywa się przystanek, byliśmy świadomi, że i tak na nic zdadzą się skarżenie czy konfrontacja z milicją. Obiecaliśmy sobie, że nigdy nikomu o tym nie będziemy mówić i tak się stało.
Dzisiejsze moje zwierzenie jest pierwszą taką próbą odtworzenia tamtych faktów, ale jak sądzę nasza obietnica przedawniła się.
Pana Roberta spotkałem ponownie dużo później gdy miałem już 20 lat, poznała go także moja dziewczyna…
Wiem jak ma na imię, bo zadzwonił do mnie wiele lat później i kazał stawić się na spotkanie.
To jednak nie jest już historia na teraz, może kiedyś…
Nie jestem homoseksualny lecz bi na pewno, a wspomnienie tamtej podróży powoduje u mnie dreszczyk emocji i być może dlatego marzę, by jakiś zdecydowany, duży samiec bezwzględnie obszedł się ze mną korzystając przedmiotowo z mojej małżonki.
Jeśli ktoś taki tu jest, proszę o kontakt [link widoczny dla zalogowanych]
marek
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marquis69
|
Wysłany: Czw 10:08, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kanada Płeć: Mężczyzna
|
Zbyt brutalny tekst. Nie do naszego towarzystwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom
|
Wysłany: Czw 12:54, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wyłaczywszy elementy drastyczne, chodzi o "sponiewieranie seksualne" żony (z zachowaniem pewnych standardów).
Rzecz do uzgodnienia, moze zadowlająca bedzie forma subtelna... a za to namiętna emocjonalną sytuacją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gooto
|
Wysłany: Pią 10:56, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Ohydne.powinno sie usuwac takie opowiadania.Facetem powinien sie zająć psychiatra a najlepiej prokurator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grim
|
Wysłany: Czw 16:37, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
boskie!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanah
|
Wysłany: Pon 13:58, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorski Płeć: Mężczyzna
|
Włączając się do dyskusji;każde opowiadanko może na naszej witrynce istnieć i żyć własnym życiem,jak komuś się nie podoba niech nie czyta ,sick!!.Mnie się podobało,dość ekspresyjne,pisz dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasiu
|
Wysłany: Nie 8:25, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wroclawskie Płeć: Mężczyzna
|
Opowiadanie jest ok.
Trzyma w napieciu.Powoli sie rozwija i fajnie konczy.
Poczytalbym marzenia w tym stylu
(stasiu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
on38_szmatabi
|
Wysłany: Śro 15:11, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: Mężczyzna
|
sęk w tym, że to co opisałem nie jest fikcją i choć brzmi to może absurdalnie- całkiem serio przeżyłem to zdarzenie.
Teraz gdy czytam już z perspektywy jakiegoś czasu to co napisałem muszę przyznać, że niektóre szczegóły są pewnym "ubarwieniem", nie wszystko byłem w stanie przypomnieć sobie w detalach, lecz "duch" akcji został wiernie oddany w tym opisie.
Pozdrawiam sceptyków i entuzjastów :oops:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanah
|
Wysłany: Śro 21:33, 12 Maj 2010 Temat postu: Fajnie |
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorski Płeć: Mężczyzna
|
Napisz coś jeszcze mnie się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
popo124
|
Wysłany: Czw 22:18, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
najbardziej badziewne i bezsensowne opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałem, poziom dna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanah
|
Wysłany: Pią 10:49, 14 Maj 2010 Temat postu: popo 124 |
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorski Płeć: Mężczyzna
|
Może podasz link lub tytuł do twojego postu ??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lanah dnia Pią 10:49, 14 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzesiowodzinski
|
Wysłany: Śro 13:03, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
wyobraźnie to Ty masz, tylko co to ma wspólnego z CUCKOLD????????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hugo78
|
Wysłany: Czw 19:12, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
to jest opowiadanie skopiowane internetu i tak autentyczne jak zdrowy umysł autora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
on38_szmatabi
|
Wysłany: Czw 2:21, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: Mężczyzna
|
fascynujące są te komentarze.
zdecydowałem się opisać to co mi się zdarzyło i przyznaję, że nie ma to wiele wspólnego z cuckoldem.
prawdziwy cuckold stał się moim udziałem kilka lat później i był bez wątpienia inspirowany opisanymi przeżyciami a udział w nim miał również m.inn. Pan Robert.
Szerze mówiąc krytykanctwo bez pokrycia nie zachęca do jakiegokolwiek starania się więc pozostanę przy biernym czytaniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|