No i stalo sie..

zonaty30dsl

Mam 30 lat moja zona 29,od dawna widzialem ze podoba jej sie nasz sasiad z gory,nieraz ich nakrylem na flirtowaniu z nim na korytarzu.Fakt facet mimo tego ze ma 52 lata jest bardzo przystojny,wysoki i krepy (ja to polowa z niego),moja zona jest atrakcyjna kobieta,jest dosc niska,szczupla (wyglada na 17 a nie 29 lat) podoba sie facetom,widze to czesto.Jestesmy ze soba od 10 lat,nigdy bym nawet nie przypuszczal ze jest w stanie pomyslec o innym facecie,ma raczej charakter domatorki,zawsze wszedzie wychodzilismy razem itd.Do czego zmierzam..pewnego dnia poczytalem na ktoryms forum temat taki jak ten i o dziwo...strasznie mnie to nakrecilo,czulem ogromne podniecenie jak sobie wyobrazilem moja mala myszke w objeciach innego.Minelo troche czasu,emocje opadly w sumie juz o tym nie myslalem,gdy pewnego dnia wracajac z pracy uslyszalem na schodach jak sasiad prawi mojej malej komplementy,a o dziwo jej sie to podobalo i flirtowala z nim.Wieczorem wypilem kilka piw i postanowilem z nia o tym pogadac,zapytalem czy on sie jej podoba i co widzi w facecie ktory jest 2 lata starszy od jej ojca...szczerze to zdebialem,bo naprawde w glebi ducha spodziewalem sie innej odpowiedzi,odpowiedziala:wiesz skarbie,jest mi z toba bardzo dobrze ale zawsze marzylam zeby sprobowac jak to jest ze starszym facetem,pozatym on jest taki duzy ze az mnie ciarki przechodza jak siebie z nim wyobrazam w lozku...powiedziala to z takim spokojem ze az zaniemowilem!Po dlugiej rozmowie postanowilem (glupi) sie zgodzic zeby sie raz spotkali,zona powiedziala ze mi to extra wynagrodzi.Ustalilismy ze bede to obserwowal z ukrycia,mamy taki rozklad mieszkania ze podgladanie sypialni nie jest problemem.Zaczeli pisac smsy,miala juz wczesniej jego numer (przypadek?),nawkrecala mu ze ja wyjezdzam i ze zaprasza go wieczorem na drinka (dla faceta to jednoznaczne).Zona zaczela sie szykowac,jak ja zobaczylem to opadla mi szczeka,nawet nie wiedzialem ze ona ma takie ciuchy!miala na sobie czarno-biale szpilki ktore mialy chyba z 15 cm wysokosci,brazowe rajstopy takie blyszczace i czarna,bardzo krotka sukienke ktora byla tak obcisla ze idealnie w kazdym miejscu przylegala do jej seksownego cialka,stalem tak jak wryty z wywalonymi oczami az nagle rozlegl sie dzwonek do drzwi,ok mysle,trzeba sie schowac.Wszedl ON,elegancko ubrany,nie tak jak go widuje na codzien,przeszli do pokoju i zaczeli rozmawiac,po chwili rozmowy ustaly i zapanowala cisza,zakradlem sie i widze jak siedza na sofie i sie caluja,po chwili reka zony zjechala na jego krocze,w tym momencie z milego pana sasiad zmienil sie w ostrego samca (mysle ze roznica wieku wziela gore,do tego seksowny stroj zony i facet sie podniecil nie na zarty) energicznie wstal,stanal przed siedzaca zona i zaczal odpinac pasek.Zaraz ci mala ku...ewko pokaze co to znaczy prawdziwy facet!!wydarl sie,mialem juz interweniowac ale mysle jeszcze sie wstrzymam..po chwili jego spodnie byly juz zsuniete do kostek a to co sie pod nimi krylo przyprawia mnie o kompleksy,moj sprzecik (bo teraz tak go moge nazwac) nawet w max wzwodzie nie jest taki jak jego w zwisie,patrzac na mine zony mialem wrazenie ze jest wyraznie przerazona rozmiarami tego co za chwile znajdzie sie w jej szczuplutkim ciele.Teraz zapomnij o mezusiu i zajmij sie tym!znow krzyknal,zona wziela go do reki i zaczela mu walic konia,jego penis nabrzmial do niewyobrazalnych rozmiarow,zlapal ja za wlosy i juz nie miala wyjscia..w duzym szoku patrzylem jak wsuwa tego giganta do ust mojej zony,z wielkim trudem zaczela mu @@@ac,a on trzymajac ja za wlosy coraz glebiej i mocniej nabijal ja na palke,gdy widzial ze mala juz nie daje rady i sie dlawi,wyciagnal go i powiedzial ze teraz ja ukara za tak slabego loda,cham nawet jej nie rozebral,odwrocil ja tak ze kleczala na sofie oparta o oparcie sofy,we wszystkich ciuchach,on sie caly rozebral,stanal za nia i zaczal obmacywac uda,podciagnal mini i delikatnie masowal jej posladki,wyraznie sie uspokoil,byl czuly (widzialem po zonie ze zaczyna sie jej podobac) ale to bylo mylne,zalozyl gumke i ku mojemu zdziwieniu zaczal smarowac penisa czyms z tubki,nachylil sie nad zona i cicho powiedzial:myslalas mala s..ko ze cie ominie kara??rozszarpal jej rajstopy na tylku i jednym energicznym ruchem schowal zwojego kutasa w tylku mojej zonki,uwierzcie mi ze te krzyki na 90% slyszal caly nasz 10 pietrowy blok,az jej lzy lecialy jak ja tak posuwal analnie.po jakis 3 minutach wyciagnal go,zdjal gumke,oparl zone o sciane i zaczal ja bardzo ostro ruchac w cipke,byl zlany potem,jak juz dochodzil to zsunal zone na ziemie,wydarl sie:wystaw jezyk!!po chwili cale jej usta wypelnila sperma,bylo tego tyle ze az sciekalo po brodzie,przez chwile zona taka sponiewierana,w jednym bucie i podartych rajstopach siedziala na podlodze,on sie ubral i...znow stal sie milym Panem Jackiem!posadzil zone na wersalce,wytarl z niej chusteczka resztki spermy i delikatnie przytulil.Po chwili wyszedl bez slowa.Nie rozmawialismy z zona juz tego wieczora,poszla sie kapac i spac.Nazajutrz zapytalem jej czy bylo warto,odparla:teraz przynajmniej wiem czego jus nie chce.Ta sytuacja nie wpynela negatywnie na nasze maluzenstwo,nauczylismy sie cieszyc soba i uprawiamy wspanialy seks.A sasiad..?Jakbysmy sie nigdy nie znali,zero zaczepek itp.Historia ta jest moim autentycznym przezyciem,ale powiem wszystkim piszacym tutaj,ktorych ta sytulacja podnieca,ze nie mam zamiaru juz tego nigdy powtorzyc.Jakby nie bylo to jest bardzo mocne przezycie i nie kazdy to wytrzyma,najgorsze jest to ze dociera do ciebie jakie to jest przezycie dopiero wtedy jak juz do tego dochodzi...pozdrawiam Robert

P.S Akcja miala miejsce 10 miesiecy temu,nie rozmawialismy juz potem o tym.Opisalem to tak jak ja to widzialem z odleglosci kilku metrow.I tak mysle ze jej sie to podobalo (nie protestowala a mogla),coz...dostala co chciala