Moja pierwsza zabawa w trójkącie

coan

Witam Was bardzo serdecznie, jako że to mój pierwszy post na tym forum.

Zawsze kręciły mnie kosmate myśli o rogaczeniu, ale bardzo długo nie miałem odwagi wyznać tego mojej Ukochanej. Kiedyś wreszcie się przełamałem i długo dyskutowaliśmy. Okazało się że Ania - bo tak ma na imię moja dziewczyna - nie miałaby nic przeciwko trójkątowi. Zwłaszcza że widziała jak nakręciła mnie ta rozmowa. Po chwili nakręceni kudłatymi myślami kochaliśmy się jak szaleni. Później długo nic się nie działo w kierunku trójkąta. Ania doszła do wniosku, że to raczej zabawa dla małżeństw z dużym stażem, które maja do siebie ogromne zaufanie. Że mogłoby to nam zaszkodzić. Straciłem wszelką nadzieję... do czasu. Oto moje pierwsze rogi:

Nic nie zapowiadało tego, że ten wieczór odbiegnie od normy. Byliśmy z Anią u naszego sąsiada Romka. Wpadł też Marek - mój kolega z pracy. Romek polewał wódkę w szalonym tempie. Wcześniej wypiłem piwo i drinka, a że nie chciałem przesadzić, pożegnałem się i poszedłem do domu licząc na to, że za chwilę dołączą do mnie Ania z Markiem. Czasami, kiedy żona go puszczała, wpadał do nas na karty. Faktycznie po chwili przyszli oboje i przynieśli jeszcze butelkę. Usiedliśmy przy stole, a Ania zaczęła robić drinki. Śmialiśmy się, że wszyscy mamy już grubo i nie zawojujemy dziś świata. W pewnej chwili Ania przestała się śmiać i ukryła twarz w dłoniach.
- Ania? – spytaliśmy z Markiem prawie jednocześnie.
Nagle Ania opuściła ręce i uśmiechając się figlarnie rzuciła mi dziwne spojrzenie, którego nie rozszyfrowałem. Podniosła się i podeszła do Marka. Usiadła mu na kolanach, objęła go i pocałowała w usta. W pierwszej chwili nie dotarło do mnie to co się dzieje. Ania nie przestawała całować Marka, próbowała pocałować go z języczkiem, ale ten zdezorientowany odchylił głowę i mruknął coś niezrozumiale.
- Ja nie widzę żadnej jego reakcji, a ty chcesz się ze mną kochać prawda? – odparła mu Ania i uświadomiłem sobie, że nasz przyjaciel stracił rezon, ponieważ boi się mojej reakcji. Wiedziałem że od dawna jest napalony na moją dziewczynę. Często pożerał ją wzrokiem.
- Zróbmy to we troje – Teraz Ania usiadła na Marku okrakiem i nie przestawała go całować – Chcesz tego prawda? Chcesz się z nami kochać? Chcesz żebyśmy zrobili to we troje?
- Chcę, ale…
- Masz coś przeciwko temu? – spytała mnie Ania.
- Nie.
Ania uniosła obcisłą bluzeczkę i stanik odsłaniając swoje jędrne piersi, a Marek zaczął je łapczywie całować. Ogarnęło mnie szalone podniecenie, wstałem i włączyłem nastrojową muzykę. W głowie mi huczało.
- Zrób jeszcze po drinku – rzuciła do mnie Ania.
Wróciłem do stołu i zająłem się nalewaniem. W tym czasie Ania z Markiem przenieśli się na kanapę. Marek położył się wzdłuż, a Ania zdjęła spodnie i usiadła mu na twarzy, by mógł ją pieścić. Marek wodził rękoma po ciele Ani, ściskał jej pośladki nie przestając lizać cipki. Podszedłem do kanapy, nie mogłem oderwać od nich oczu w coraz większym podnieceniu. Marek ściskał palcami sutki Ani i wciąż lizał jej cipkę.
- Chodź do nas – szepnęła rozpalona Ania – No chodź.
Dopiłem drinka i podszedłem do kanapy. Ściągnąłem z Ani resztę ubrań, rozpuściłem jej włosy i tak oto siedziała na twarzy Marka całkiem naga. - Rozbierz się – Ania uśmiechnęła się do mnie zachęcająco.
Zdjąłem bluzkę, a ona rozpięła mi rozporek. Mój penis wyskoczył ze spodni. Ania wzięła go do ust i zaczęła ssać. Jedną dłonią trzymałem ją za włosy, a drugą ścisnąłem mocno jej pierś. Całe moje ciało pulsowało, zacząłem gorąco całować się z Anią i odszedłem na chwilę, żeby nie oszaleć z podniecenia. Ania pochyliła się nad Markiem, zdjęła mu koszulkę i pozwoliła, by dalej ssał jej sutki. Rozebrałem się do naga i zapaliłem papierosa, poczym usiadłem obok kanapy i obserwowałem ich chłonąc każdą sekundę.
- Daj mi go – jęknęła Ania chwytając Marka w kroczu. Marek zsunął spodnie, a ona wzięła jego nabrzmiałego kutasa w dłoń i wypięła się żeby na nim usiąść.
- Jaki on twardy. No dalej, włóż mi go, włóż go w końcu – szeptała podniecona. Wypięła pupę jeszcze mocniej, a Marek wszedł w nią jednym pchnięciem, gładko i zgrabnie. Mokra szparka Ani pochłonęła całego penisa owijając się wokół niego szczelnie. Zaczęli posuwać się rytmicznie pojękując w pierwszej rozkoszy. Podszedłem do Ani i pozwoliłem by ssała mojego pulsującego kutasa. Trwało to chwilę, póki Marek nie powiedział że zaraz się spuści. Wtedy Ania zeszła z niego, uklękła na podłodze i zaczęła mu obciągać wypinając pupę. Natychmiast to wykorzystałem i wszedłem w nią od tyłu. W tym czasie Marek ściskał jej sutki i gładził ją po całym ciele. Brana z dwóch stron Ania oddychała szybko przez nos, pojękując. W końcu wyswobodziła się i usiadła na kanapie.
- Zabawimy się dłużej.
- A na czym będzie polegać ta zabawa? – Marek usiadł przed nią na podłodze.
- Przynieś nam drinki – Ania spojrzała na mnie błyszczącymi oczami – a ty będziesz mnie pieścił – rozłożyła szeroko nogi i oparła stopy na ramionach Marka.
Obserwowałem jak Marek pieści Anię z głową między jej nogami. Lizał ją nieopamiętale, miętosząc piersi. Sączyliśmy z Anią drinki, a Marek nie przestawał jej lizać, był jak w transie. Ania leżała i z uśmiechem patrzyła na Marka spod półprzymkniętych powiek. Usiadłem obok niej na kanapie, zacząłem całować jej piersi, gryzłem i ssałem sutki.
- Odejdź – Ania lekko pchnęła mnie na brzeg kanapy – Teraz zostaję tylko z Markiem, solo.
Usiadłem obok i w podnieceniu obserwowałem jak Marek pieści moją dziewczynę. Była w siódmym niebie, cichutko pojękiwała, a on nie przestawał ssać jej łechtaczki.
- A teraz zerżnij mnie, ale tak mocno – jęknęła Ania. Nie mogłem się opanować i zacząłem się masturbować obserwując jak Marek wbija się w nią aż po sam koniec. Jej piersi podskakiwały w rytm ostrego rżnięcia, zarzuciła mu ręce na kark i zaczęła głośniej jęczeć. Marek rżnął ją nieopamiętale, jego jądra odbijały się głośnymi plaśnięciami o jej pośladki. Ich ciała dziko pulsowały splecione ze sobą.
- Chodź tu – jęknęła do mnie Ania.
Włożyłem głowę między ich spocone ciała i zacząłem gryźć prawą pierś Ani. Lewą lizał Marek nie przestając posuwać jej swoim sterczącym kutasem. Trzymał ją mocno za uda i wbijał się w nią raz za razem.
- Mocniej, mocniej, o tak! – jęczała Ania. Podniosłem się i wsadziłem kutasa w jej usta, ściskając palcami za sutki. Obciągała mi ciężko oddychając i wyginając się w orgazmie. Znów zacząłem mocno ssać jej nabrzmiałe sutki, a Marek wyszedł z niej i ciężko sapiąc trysnął jej na brzuch strumieniem gorącej spermy. Byłem blisko patrząc jak z jego kutasa strzelają jeden za drugim lśniące strumienie. Jego wytrysk był imponujący. Cały brzuch Ani błyszczał, w pępku miała pełno spermy, strumyki spływały na biodra i w stronę cipki. Marek odsunął się na bok i teraz ja zająłem jego miejsce. Wszedłem w nią głęboko, aż jęknęła i zacząłem ją posuwać mocnymi pchnięciami uważając żeby sperma Marka nie spłynęła z jej ciała. W tym czasie Ania wzięła w dłoń penisa Marka i pieściła go delikatnie. Już prawie dochodziłem, gdy Ania kazała nam zamienić się miejscami, chciała, żeby Marek ją jeszcze wylizał. Ja ukląkłem koło niej, rozsmarowałem spermę Marka na jej piersiach i zacząłem je lizać. Poczułem słony smak na jej aksamitnej skórze.
- Polej jeszcze jednego. – zaproponował Marek. Jego penis stał znów w gotowości do rżnięcia.
- Właśnie. Zrób nam jeszcze po drinku. – powtórzyła Ania układając się wzdłuż kanapy.
Kiedy wypiliśmy, Marek siedział w nogach Ani i wkładał jej palec w szparkę. Ja zająłem się górnymi partiami jej ciała.
- Kto bawi się moją cipką? Chcę tam mieć dwa palce, natychmiast. – mruknęła Ania. Marek zaczął posuwać ją dwoma palcami.
Zlizywałem spermę z jej brzucha, bioder i pępka. Miałem usta pełne spermy gościa, który przed chwilą ostro zerżnął moją kobietę doprowadzając ją do wspaniałego orgazmu. Przełknąłem ją i poczułem jak jeszcze ciepły, gęsty płyn leniwie spływa po moim przełyku. Mruknąłem z rozkoszy i zacząłem gorąco całować się z Anią, chcąc podzielić się z nią tym smakiem.
- No dobra. To kto mnie teraz zerżnie? – spytała figlarnie Ania.
- Ja pierwszy – rzuciłem szybko i zamieniłem się z Markiem miejscami. Jako jedyny z naszej trójki nie miałem jeszcze orgazmu.
- No dalej – Ania uśmiechnęła się i zaczęła ostro lizać się z Markiem.
Posuwałem swoją kobietę patrząc jak gorąco całuje się z naszym przyjacielem.
Marek zaczął ssać jej sutki. W tym momencie nie wytrzymałem i targnęły mną pierwsze fale orgazmu. Wygiąłem się w ekstazie i spuściłem obfitym strumieniem na jej brzuch i wzgórek. Mój pulsujący penis strzelał kolejnymi porcjami spermy. Nie mogłem się opamiętać widząc ciało Ani, lepkie i błyszczące. Teraz zapragnąłem jej się odwdzięczyć i zacząłem najlepiej jak tylko umiem pieścić jej łechtaczkę. Znów poczułem smak naszej zmieszanej spermy na jej gorącej cipce. Obydwaj pieściliśmy ją tak długo, aż wreszcie jęcząc uniosła biodra w kolejnym orgazmie i zacisnęła mocno uda na mojej głowie.
- Wy diabły. – obdarowała nas pięknym uśmiechem – Pójdziecie za to do piekła.
Ania poszła spać, a my z Markiem dokończyliśmy butelkę i pożegnaliśmy się serdecznie.

I tak oto wyglądał nasz pierwszy trójkąt. Po kilku latach wciąż jesteśmy ze sobą, kochamy się i darzymy ogromnym szacunkiem. Nie przeszkadza nam to oczywiście wpuszczać od czasu do czasu jakiegoś napalonego samca do naszej sypialni, co zawsze sprawia nam radość i dodaje pikanterii naszemu życiu intymnemu. A Marek? Kilka razy sypialiśmy jeszcze w trójkącie, póki nie okazało się że nieszczęśnik zakochał się w Ani do szaleństwa. Wyznał jej że chce się rozwieść i prosił ją żeby ode mnie odeszła. To był oczywiście koniec układu. Odesłaliśmy Marka w siną dal, mimo wszystko miło wspominam nasze wspólne chwile i może jeszcze coś kiedyś naskrobię.