Moja Dorotka zeszmacona przez uczniów..

elastik

a ja to po prostu uwielbiam smak spermy pomieszany z zapachem Jej śliny, albo jeszcze wyraźniejszy melanż Jego spermy i jej zruchanej do końca Cipy!

Moja Pani wie i zawsze ma dla mnie coś miłego na dowód, że się dobrze bawiła: czasem nic mi nie mówi tylko całując się ze mną na powitanie patrzy, jak zmienia mi się mina, gdy w jej buzi czuję smak spermy i zapach innego kutasa a często dzwoni do mnie po seksie z Facetem - nawet w środku nocy -, żebym przyjeżdżał ją wylizać do czysta, bo wie, że zawsze przyjadę. A bywa też i tak, że przynosi mi do domu pełną prezerwatywę w prezencie od swojego Pana - a raz przyniosła mi na raz...aż cztery pełniusieńkie kondomy... w biały dzień....w środku tygodnia... po powrocie ze szkoły...uczyła angielskiego w technikum....udzielała korepetycji czterem zagrożonym głąbom.. .oops!...i to po godzinach, gdy w całej szkole był tylko stary cieć! A wiadomo jakie są mlode panie od angielskiego; ze to niby nie wiadomo co są i patrzą z zadartym noskiem na 'chłopców w tym wieku', ale zadzierając ten swoj nosek, jednoczesnie a to stanika nie włożą, a to błysną pońchochami pod nauczycielskim stołem zakładając nóżkę na nózkę, a to przyjdą w kozackach na 10 cm szpilce i białych tak bardzo ciasnych rybaczkach (choć Pani Dyrektor na zebraniu prosiła, żeby 'niektórzy' pedagodzy bardziej serio traktowali szkolne wymogi....coz wymogi, kiedy pani od angielskiego ma 25 lat i nie moze nie widziec, ze temu, co siedzi na 1 lawce, bo nie zda jak nie bedzie uwazal, przez cale 45 minut kutas o mało nie rozpierdoli spodni i tak co tydzień! Pani-laska od anglika nie moze nie sl;yszec na przerwie tekstów jakie wymienia ów trudny i wymagający tylko cierpliwej ręki i 'zeby mu okazac trochę dobroci' jak michelle pfeifer z innymi podobnymi sobie...słyszy przynajmniej czasem jakieś '...bym wyruchał!' może do tego jeszcze: " w dupę!", albo widzi jak nie spuszcając wzroku bezczelnie sie patrzac w jej oczy łani (choć przecież 'pani profesor') stoi po drugiej stronie kortarza i miarowo rusza ręką, jakby coś przyciągając i oddalając i przyciagajac i....akuratnie na wysokości pasa i ...akuranie oddaloną od wybrzuszenia na jeansach akurat o jakieś... jakieś tyle, że akurat zmieściłaby się tam jej główka z wilgotną uszminkowaną buzią, która wypowiada tyle nieznoszących sprzeciwu uwag i podsumowań: 'Nowak, ty się nigdy...", 'Adamiak, jeśli ty się nie..." itd.
No wiec widzi to pani od angielskiego - w koncu tylko mloda i słaba kobieta, choc podejrzanie zbyt atrakcyjna...dzień w dzień i podejrzanie często pozwalająca sobie na żarty w stylu:..."no chlopcy, kto poćwiczy z panią Dorotką (tak ma na imię!) Oral Skills?", po których śmiech w co poniektórych miejscach klasy komu innemu moze wydalby sie raczej groźbą niż wesołością i bardziej przestrogą, niż dowodem, że 'oni mnie tak lubią!"...widzi, aż przychodzi koniec semestru (.tyle ze tego rok wczesniej, niz dzien w ktorym dostalem prezenty.) i grozi repeta adamiakowi, nowakowi, slimakowi i wasiakowi i normalnie by siedzieli, ale szkoła ma profil sportowy (judo) a owi wzmiankowani geniusze sa w reprezentacji na zawody o puchar prezesa, i dyrektor ds sportowych (na codzien emablujący p Dorotkę w nauczycielskim swoim czarnym wąsem i praskim akcentem,) tak bardzo prosi no i pani Dorotka zostaje po lekcjach douczać kretynów - sama kretynka w calej szkole, nie liczac dziada, ktory nie pilnuje nawet wlasnych zwieraczy, a co dopiero zwieraczy pani Doroty! Co to będzie? Co to będzie? - my juz wiemy, ale nie pani Dorotka, ktora moze i nawet przed snem fantazjowala ze mlodzi uczniowie gwalcą ją w wiezieniu (!?) i ssac mojego kutasa, myslala o kutasie pod rozporkiem jeansow z pierwszej lawki, ale co innego marzyć a potem z lekkim wstydem zgasić światło, z palcami wciąż jeszcze rozkosznie tkwiącymi w przemądrzałej piździe (przemądrzałej, ale też - dodajmy na usprawiedliwienie chłopców - kurewsko soczystej i nieprzyzwoicie często mokrej piździe!) a co innego zostać w pustej szkole z tą samą pizdą mówiącą tak bardzo coś innego niż jej modne rogowe okularki i trzymany na wypietym bioderku dziennik klasowy, sam na sam z czterema... tak teraz to widać wyraźnie...schabami na sterydach, po 100 kg wagi, o małych mózgach, maleńkich (sterydy!) jajach ale za to absurdalnie żylastych i ...no cóż...dużych...a przede wszystkimi wiecznie i boleśnie twardych, tak że sciagają w okolice krocza wszystkie bardzo przecież skromne moce umysłowe tych panów, którzy z metryki są może i 17 latkami, ale nie rozwiną się już bardziej, a za pasem mają nie repetę roku tylko zawieszone do pełnoletniości wyroczki a to za handel, a to za pobicie anawet, proszę! za gwałt na nieletniej! (psim swedem opedzony, bo brat cioteczny pana 'adamiaka' to ten wlasnie co go onegdaj w tvnie pokazywali ze to niby rozbity juz gang jets mokotowski....
żeby skrócić długą historię: nie skonczylo sie to dobrze dla pani Dorotki - ale tylko w krotkiej perspektywie (co mi pilnie rozbawiona do łez opowiadała z perspektywy roku wręcając mi prezerwatywy zalane laksą, o którą pani Dorotka poprosiła 'dla męża- który jest cipą męską' na koniec szkolnej przygody, która trwala be zmojej wiedzy rok ROK! Przez rok, dwa trzy razy w tygodniu p Dorotka musiala robic bardzo bardzo brzydkie rzeczy nie tylko czterem panom wymienionym, ale też wszystkim przez ich kaprys/.kolezenstwo dopuszczonym do jej, jako sie rzeklo kurewskiejj w gruncie rzeczy i chętnej pizdy (coraz chetniejszej - liczac od 10 minuty pierwszej rundy, gdy owego pamiętnego popoudnia uslyszala zamykany zamek w drzwiach klasy i zobaczyła, odwrociwszy sie od tablicy na wysokosci swoich akurat wygodnie rzozdziawionych ze zdziwienia ust sterczacego i pulsującego groźnie kutasa ucznia ktory nachylal sie nad nia stojac na jej biurku - potem byla juz na kolanach i walczyla o oddech pracujac raczkami buzia i wciaz nie nastarczajac i wciaz zaliczajac plaskacze na buzie albo uderzenia chujem w usta az tak ja to pochlonelo ze zapomniala o tym ze istnieje cos jeszcze na swiecie bozym oprocz tycz czterech pal do obrobienia, a potem zapragnela tylko zaliczyc po kazdym z nich w kazdej swojej dziurze i balagala icj - tak opowiadala mi- blagala ich zeby "ją w dupę! w dupę!" i nie przestala blagac az wszyscy czterej schlapali jej sie kolejno kazdy po jednym razie i do dupy i do ust! a potem, jak juz wytarli w nia chuje...to okazalo sie...ze to wszystko jest nagrane na telefonie....ojee! i ze trzeba bedzie przez rok stawac na glowie jak zadzwoni telefon, zeby byla tu i tu bo sa kutasy do zrobienia, co ma powiedzieć p w srodlku obiadu z moimi rodzicami, albo co wymyslic zebym ja nie wszedl do lazienki i nie zobaczyl ze jejn dziura w dupie się literalnie nie domyka na grubosc palca, choc ja ruchalem ja w dupe raz przed trzema laty i cackalem sie z nia godzine przed wejscciem ....a potem to polubila i tak sie zaprzyjaznili, ze dostalem sperme do wypicia z zyczliwym usmiechem oddana wprost z kutasow pozegnalnie wypolerowanych przez pania od angielskiego....