Zbyt wielu na jedną

gozno

To był długo wyczekiwany dzień, Sylwia ubrana w bardzo krótką mini otworzyła drzwi i wpuściła do środka nadchodzących gości. Czekałem ze strachem na ich widok, w końcu byłem w najgorszej sytuacji. Trzech postawnych panów weszło z uśmiechem do pokoju, w którym klęczałem przy łóżku w jednej z sukienek Sylwii. Byłem bardzo drobnym facetem, właściwie teraz łatwo można byłoby mnie pomylić z dziewczyną. Sylwia bez słów stanęła przed nimi i rozpięła kusą bluzkę odsłaniają stanik z dorodnymi piersiami. Dłużej nie trzeba było czekać, panowie podeszli do niej, podnieśli ją do góry i rzucili na łożko. Jeden z nich rozpiął i ściągnął z niej mini, pozostali zaczęli się rozbierać. To było nieprawdopodobne, mieli chyba ze dwa razy większe penisy od mojego. Na szczęście zainteresowani byli na razie głównie Sylwią, która była tak rozpalona, że nie potrzeba było jej rozgrzewki. Jej cipka była mokra, jeden z nich od razu wbił się w jej wnętrze. Sylwia jęknęła, ale nie miała okazji zrobić tego drugi raz. Drugi z nich podszedł ze sterczącym kutasem do jej ust a ona objęła go całymi i zaczęła ssać. Byłem zaskoczony jej umiejętnościami, połykała go prawie całego to działała na niego językiem. Trzeci z panów podniecił się ręką, lecz Sylwia szybko go w tym wyręczła, wzięła jego kutasa w dłoń. Miał na pewno ponad 20 cm. W tym samym czasie pierwszy z panów wyszedł z Sylwii ustępując miejsca trzeciemu. Zadrżałem gdy spojrzał na mnie, a potem na Sylwie porozumiewawczo. Skineła głową nie przerywając robienia loda, tylko stękając gdy drugi z panów znów w nią wszedł. Pierwszy skierował się w moją stronę z morkrym od jej cipki penisem, powiedział do mnie żeby złożył usta w cipkę ciasną jak Sylwii. Przerażony pokręciłem przecząco głową, w tym momencie uderzył mnie nim w policzek. To było upokarzające, zabolało, miał strasznie twardego. Spojrzałem na Sylwie, nie zwracała na mnie w ogóle uwagi. Znów dostałem, teraz w drugi policzek.
- składaj albo sam ci je tak złoże
Nie miałem wyjścia, uchyliłem usta a on rozepchał je swoim kutasem. Ten gość miał ze 2 metry, a ja niecałe 1,60m, jego penis był największy z całej trójki, gigantyczny. Gdy wszedł w całe usta miałem go w sobie tylko połowe.
Czułem na nim smak cipki Sylwii, był gorący i wchodził coraz głebiej. W końcu zaczął się wysuwać, by ponownie wejść po samo gardło. Ruchał mnie jak przed chwilą cipkę Sylwii, traktował mnie jakby moje usta były cipką.
W tym czasie Sylwia zmieniła pozycję, brała dwóch naraz, jeden pod nią analnie, drugi klasycznie, jęczała bardzo głośno.
W momencie gdy doszła, pierwszy z panów również, tylko, że w moje usta, poczułem jak wypełnia je w całości. Wysunął go, a mnie kazał połknąć, a potem wylizać resztki spermy i mojej śliny. Opadłem na podłogę, zadowolony, że już skończył. Sylwia też miała powoli dość, ale panowie również chcieli mieć orgazm, wyszli z Sylwii, której zarówno cipka jak i tyłeczek były mocno rozciągnięcie i skierowali oba kutasy w moja stronę. Spróbowali zmieścić oba w moje usta, zaprotestowałem i oberwałem oboma, a potem dłonią Sylwii.
- Masz ich zaspokoić, a potem wyliżesz mnie dokładnie.
Drugi z nich zaszedł od tyłu i pchnął mnie na ziemię, podciągnął sukienkę i wszedł we mnie, popychając jak zabawkę. Pierwszy tylko stanął z przodu, pchany przez drugiego sam trafiłem ustami na jego kutasa. Niestety to był ten, który Sylwię brał analnie, czułem jej smak, ale nie mogłem nic zrobić.
Pierwszy skończył pan z tyłu, czułem jak jego sperma wycieka ze mnie, przez bolący otwór. Nie zdążyłem długo o tym pomyśleć gdy drugi raz dzisiejszego dnia ktoś doszedł w moich ustach.
- połóżcie go na podłodze na plecach powiedziała Sylwia po czym usiadła tyłeczkiem na moją twarz, jej cipka pachniała kutasem, automatycznie zacząłem zlizywać cieknące soczki..

Tak za jednym zamachem straciłem dziewictwo i zostałem rogaczem. Sylwia już obiecała, że za tydzień panowie też wpadną..