Podglądanie podczas akcji...

OneOfThem · Wysłany: Śro 3:41, 07 Mar 2012 Temat postu:

To, co przydarza się nam co jakiś czas, jest doznaniem dla mnie niezwykłym, wręcz zwalającym z nóg. Po przeczytaniu tego postu, Twoje spojrzenie na temat nigdy już nie będzie takie samo...

Zacznę do faktu, iż jesteśmy małżeństwem z długoletnim stażem. Jak okazało się po wielu latach, nie byłem jedynym samcem w życiu mojej zony. Dość powiedzieć, że było ich wielu. Nastąpił krach naszego związku i cierpienie, ból którego trudno opisać, gdy dowiedziałem się że - uwiebiana i noszona przeze mnie na rekach kobieta - zwyczajnie poszukiwała mocnych wrazeń, szuakajc potwierdzenia swej atrakcyjności (a jest śliczna, klasyczny przykład kobiety, która wyglada na 10 lat mniej) w ramionach innych mężczyzn.

Jak to w zyciu bywa czas leciał i powoli goił rany i nagle... Nie wiem do końca jak, ale wrócilismy do siebie. Wtedy też po raz pierwszy poczułem tak silny zew, by wiedzieć dlaczego, by pozwolić jej być sobą, a jednocześnie czerpać z tego satysfakcję. Myslałem, że to reakcja obronna - widzieć, by zrozumieć, oswoić demona. Nie myślałem, że tak zwali mnie z nóg to uczucie "miłościoupokorzenia", którew tak dobrze znacie.

Nie jestem jednak z gatunku tych, co chowają uszy po sobie... Na co dzień czuje sie jak samiec alfa, dzielnie prowadząc firmę, odgryzając głowy młodym draniom, którzy chcą zawojować świat w wyściugu szczurów... Tylko dla niej bywam uległy. Chyba wynika to z wieku, bowiem ona jest ode mnie klika lat starsza. Jednak uległość nagle sie skończyła. Zapragnąlem sterować jej potrzebami i pożądaniem i tak... zaczęła się nasza wielka przygoda.

po ustaleniach z zoną wszedlem na czat, taki popularny, jeden z wielu. Zalogowałem się jako ona, co samo w sobie mocno mnie kręciło. Jako "ofiarę" wybrałem monco napalonego 19 latka. Jakie to proste... 5 minjut i juz na specjalnie do tegho przygotowanym gg wklejałmswoje zdjęcie. Trzeba przyznać, że nic mu nie brakowało. Postawiłem mu warunek (który wcześniej ustaliłem z zoną, a który miał powodować, że mlodzieniec nigdy nie wiedział na co może liczyć). Warunkiem tym było wykonanie masazu relaksacyjnego. Pisałem tez, że nie może liczyć na nic więcej.

Wieczorem, po oddelegowaniu dzieci do opiekunki, pojawił sie w mieszkaniu on. Ona zaś przyjęła go w dobrze oswietklonym duzym pokoju, na przeciw szeroko otwaqrtych drzi. Vis a vis wejścia do tego pokoju, był inny pokój. zaciemniony... W ktorym, wygodnie na krzesle, tuz przy drzwiach siedziałem ja. Zdemontowana klamka w drzwiach zostawiała dokladnie tyle miejsca ile trzeba było, by widziec, co dzieje sie obok.

Ona, po krótkiej rozmowie wstała i powoli zaczęła zdejmować czarną tunikę, uważnie obserwując twarz młodziana, czerpiąc satysfajcje z jego zwierzecego porzadania. Po chwili, gdy nie byo juz tunki stała w samej bielixnie i pończochach, które także powoli zsuwała. Następnie stanik, a potem zalotnie zdejmowała majtki i chwilke poprawiała wlosy, by dać młodziaowi czas, na delektowanie sie widowkiem jej cudnego ciała.

Potem połozyła się na brzuszku i rozkazującym tonem poprosiła o obiecany masaż. Mlodzian usiadł obok niej i zaczął niesmiało dotykać jej plecy. Obserwowałem jego twarz, dzikie pożadanie... Ona wzdychała leciutko i czekała, co wydarzy się dalej. po chwili mlodzian zajął sie pupą. Tu juz nie byl tak delikatny, bo chuć zwyczajnie zaczynała brać górę. Masował mocno, co wyraxnie jej się podobało, bo lekko rozchyliła nogi, by mógł sie przyglądać. I robił to... Zaglądał, schylił sie nawet i ukradkiem powachał skarb. Potem zajął sie udami. Masował od dolu, do samej cipki, wyjmując dłonie tuz przed cipeczką. Ona zaczęła leko wzdychac i delikatnie poruszać sie w takt jego ruchu. Trwało to długo, a ja czułem niemozebnie wielkie podniecenie.

Obróciła się i młodzian zacząl masować jej piersi. Zachłannie. Potem brzuszek i znów uda. W końcu sięgnął do cipki. Wsunał między mocno rozchylone uda mej zony palec i zaczął nim poruszac. Stękała z podniecenia.
Ten masaż trwał z dobre 10 minut, w trakcie którego zarowno ona, jak i ja umieralismy z podniecenia. Młodzian przerwał, a ona powiedziała, że też zaslużył na masaż. Położyła go i zsuneła mu spodnie. Delikatnie wyciągnęła członka z majtek i zaczęła mocno ssać. Nie minęło 10 sekund, chyba z trzy ruchy, gdy trysnął... prosto w jej usta... Ona połknęła... Ja prawie wybuchłem... Po chwili wyprosiła go delikatnie z domu. Wtedy do akcji wkroczyłem ja... Kochalismy sie bardzo mocno, a na koniec dokladnie ją wylizałem, by miała cudowny orgazm...

Było intensywnie...