Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Imiona oczywiście zostały zmienione
Teraz mały wstęp przed fantazją, Wczoraj rozmawiałem z moją byłą dziewczyną, fajnie było miło się rozmawiało jak zawsze zresztą, ale potem zaczęła mi coś opowiadać o swoim nowym chłopaku, że ją ciągle denerwuje ciągle się kłócą, ale za każdym razem pozwala mu wracać (w przeciwieństwie do mojego przypadku gdzie rzuciła mnie i koniec) bo jest świetny w łóżku itp. jakoś nie chciałem szczegółów słuchać. Nie wiem jak to zrobiłem, ale nie ruszało mnie to.. mimo że nadal ją kocham, dopiero jak poszła sobie to coś mnie zaczęło zjadać od środka ;].
Dzisiaj rano się obudziłem, i z porannym wzwodem szukając podniecenia, zaczęły mi przychodzić do głowy dziwne fantazje... Wyobrażałem sobie jak Justyna obciąga mu z prawdziwą pasją jak tylko umie, bierze kutasa jak tylko głęboko może, a gdy zaczyna się krztusić robi sobie przerwę i zaczyna się całować ze mną który jestem tuż obok na kolanach razem z nią.
Albo jak tamten rucha ją z całych sił, ona w ekstazie wykrzykuje jego imię, on ją wyzywa od szmat itp. a ja obok szepczę jej czułe słówka i całuje ją namiętnie gdy ona jest ruchana jak suka.
Lub gdy on przestaje i daje jej kutasa do obciągania a ja próbuje wtedy sam w nią wejść, a ona zamyka nogi, zaczynają się ze mnie śmiać, że ja nie od tego jestem, żebym się nie brał za coś na czym się kompletnie nie znam.
A na koniec gdy Justyna już wyruchana z każdej strony leży ze spermą na twarzy bez tchu, i jest spragniona jakiejś gry wstępnej i czułości bo tamten po prostu zdarł z niej spodnie i zaczął ruchać, ja przytulam się do niej całuje ją namiętnie mimo spermy na jej twarzy, całuje jej ospermione sutki i robię minetkę wylizując jej soczki, ich pot i jego sperme.
Był dosyć chłodny piątek, miałem wolne więc obudziłem się koło południa i po tzw. ogarnięciu się usiadłem jak zwykle do komputera żeby znowu bez celu przeglądać różne stronki i czekając aż pojawi się Justyna z którą pogadam i dla odmiany miło spędze czas. Chwilę po 16 wreszcie pojawiła się na gadu-gadu, a ja po kilku minutach uznałem, że nie będzie to wyglądało jakbym specjalnie na nią czekał i napisałem J
Ja: czesc jak tam było w szkole?
Justyna: nie wiem xD
Ja: czyzbys nie była?
Justyna:czyzbym :]
Justyna:zw zimno mi i ide po herbate
Ja:dobra, ale wiesz ze jakbys się ubrala to byloby cieplej ;p
Justyna: jestem ubrana ;p
Ja: w samej mini nie będzie ci cieplo ;D
Justyna: spadaj xd lepiej bys mi pomogl z prezentacja z polskiego ;> cudowny studencie polonistyki
Ja: hehe ;p czemu nie, ale nie watpie czy tak przez gg dam rade
Justyna: możesz wpasc ;p nikogo nie ma to jeszcze zdazymy szybki numerek na stole w kuchni xD
Ja; nie kus mnie tak, zreszta zdawalo mi się ze chlopaka masz ;]
Justyna: a wiesz ze zartowalam? ;] ja spadam się uczyc, jak chcesz to wpadnij mi pomoc z tym jebanym polskim narka ;p
Ja: niedlugo będę
Z przyzwyczajenia wykąpałem się i załozyłem czyste ciuchy zanim się wybrałem do Justyny, na nic nie liczyłem no ale nadzieja przecież umiera ostatnia podobno. Przed wyjściem znalazłem jeszcze zeszyt gdzie miałem notatki co do pisania tych prezentacji, a gdy już byłem gotowy, poszedłem znowu być dobrym kolegą który zawsze pomoże i któremu można się wygadać.
Przyszedłem więc do jej piętrowego domku, zapukałem i po chwili otworzyła mi jak zwykle piękna Justyna, ubrana była wtedy w spódnicę tak do połowy ud i koszulkę z lekkim dekoltem, pachniała też pięknie, nawet przez chwilę pomyślałem, że to może dla mnie. Niestety jak się później okazało prawie nic z tego nie było dla mnie. Przywitaliśmy się lekkim przyjacielskim przytuleniem i zaraz zaprowadziła mnie na gorę do jej pokoju. Tam zabraliśmy się za tą prezentację która dosyć gładko poszła, po około godzinie pisania poprawiania i mojego tłumaczenia wszystko było gotowe. Jak skończyliśmy to chciałem się zbierać, w końcu moja rola skończona, a ona ma nowego chłopaka przecież, pomyślałem sobie. Jednak gdy powiedziałem, że będę się zbierał skoro już skończone wszystko, Justyna zaczęła się uśmiechać i prosić, żebym tak szybko nie uciekał, tak miło jej się ze mną uczyło to co innego jeszcze lepiej pójdzie. Zgodziłem się zostać, za bardzo ją lubie, ale wiedziałem że tylko się ze mną droczy jak to Justyna. Zaproponowała obejrzenie filmu, a że u niej w pokoju jest duża plazma to w miłej i kameralnej atmosferze zaczęliśmy oglądać jakąś komedię romantyczną wybraną przez nią. Było naprawdę miło, aż zacząłem sobie przypominać czas gdy to ja byłem jej chłopakiem. Justynka przytuliła się do mnie, ja ją objąłem ramieniem, co jakiś czas jakoś żartobliwie skomentowałem film co ona kwitowała śmiechem i łaskotaniem . Pomyślałem sobię wtedy, że może rzeczywiście dla mnie się tak wystroiła i wypachniła, może ma dość tamtego Tomka i chciałaby wrócić do mnie. Z okolic talii zacząłem posuwać rekę wyżej w kierunku jej biustu, gdy złapałem jej pierś ręką, Justyna odwróciła szybko głowę w moją stronę a ja korzystając z okazji pocałowałem ją w usta... a ona O DZIWO odwzajemniła ten pocałunek. Przewracając się na plecy i kładać na łóżku, jednocześnie przyciągnęła moją głowę do swojej, tak że nasze usta stykając się nie potrzebowały dużej zachęty do rozpoczęcia pocałunku. Ja cały nabuzowany i podniecony zacząłem ściągać jej koszulkę na co ona przyzwalała uśmiechając się. Potem poszedłem o krok dalej i rozpiąłem szybko jej stanik, tak że po chwili jej piękne foremne cycuszki rozmiaru C były już wolne. Justyna trochę zbiła mnie wtedy z tropu pytając jak gdyby nigdy nic „Która godzina kochanie”. Zauważyłem, że zaczęła się jeszcze bardziej uśmiechać gdy odpowiedziałem jej na pytanie mówiąc, że już prawie 18:30. Wtedy odepchnęła mnie trochę mówiąc przy tym „Strasznie mnie gniotą te majteczki, pomożesz mi?” i uśmiechając się figlarnie. Wtedy już byłem u szczytu podniecenia, przecież nigdy wcześniej się z nią nie kochałem, zawsze kończyło się na seksie oralnym. Gdy odrzuciłem jej majteczki i leżała już w samej spódnicy, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi z dołu... ja się od razu przestraszyłem myślać, że to może jej rodzice wrócili, ale Justynka tylko wstała i prawie że wybiegła żeby otworzyć, a gdy zdziwiony zapytałem się czy się najpierw nie ubierze odpowiedziała tylko, że zaraz wraca i żebym poczekał w pokoju. Byłem jednak zbyt zaintrygowany i pocniecony, żeby grzecznie czekać aż Justyna wróci do mnie, więc najciszej jak mogłem wyszedłem z jej pokoju i usiadłem na shodach, tak żeby ją widzieć ale żeby zostać w ukryciu. Dzwonek zadzwonił wtedy po raz drugi, Justyna skończyła poprawiać włosy przed lustrem które było na drzwiach i otworzyła z uśmiechem. W tym momencie zdębiałem... za drzwiami stoi jakiś facet, starszy od niej o jakieś 4-5 lat, dobrze zbudowany i umięsniony blondyn.
On: Hej suczko
Justyna: (Śmiech) Cześć kochanie
Wtedy dotarło do mnie, że to pewnie ten Tomek jej nowy chłopak.... tylko czemu umawiała się z nim skoro wiedziała, że ja też tu będę?
Tomek wszedł pewnym krokiem do środka a gdy tylko Justyna zamknęła za nim drzwi i odwróciła się do niego, ten zaczął ją całować, a raczej zwierzęco lizać wkładając jej język najgłebiej jak się da, aż po migdałki. Justyna grzecznie objęła ramionami jego głowe a jej partner złapał ją za dupę podnosząc ją do góry i rozchylając jej pośladki. Słychać było tylko stłumiony przez pocałunek śmiech Justynki, gdy objęła go również nogami a Tomek poszedł z nią do kuchni. Odessał się od niej i postawił ją na kuchennej podłodze a sam usiadł wygodnie na krześle. Powiedział tylko „klękaj suczko i bierz się za obciąganie”. Ona ku mojemu zdziwieniu po prostu uklęknęła przed nim bez słowa.... odważna, przebojowa Justyna która ze mną zawsze wszystko robiła na przekór, która sama o wszystkim decydowała i dawała mi się pieścic tylko wtedy gdy ona miała ochotę, a gdy tylko ja byłem w nastroju, mogłem robić cokolwiek, wszystko i tak by ją tylko bardziej wkurwiło. A teraz posłuszna wykonuje wszystkie polecenia bez żadnego sprzeciwu lub komentarza, to naprawdę moja Justynka? Ona tymczasem z uśmiechem na twarzy godnym dziecka które dopiero co dostała prezent na gwiazdkę, rozpięła swojemu Panu rozporek, po czym bardzo sprawnie, jakby robiła to prawie codziennie ściągnęła mu spodnie, żeby wydobyć ogromnego kutasa, który był porównywalny z moim, mimo że mój był teraz w maksymalnym wzwodzie a Tomka oklapły jeszcze kutas leniwie czekał na boskie usta Justynki. Wtedy usłyszałem jak powiedziała „najpierw possam twoje jajeczka kochanie, tak jak lubisz” na co on drwiąco odpowiedział „bardzo dobrze moja mała kurewko, wreszcie się nauczyłaś”. Na to Justyna też nie zareagowała, tylko wzięła się za ssanie jego jaj, na zmianę raz jedno raz drugie gdy rączką starała się postawić jego kutasa. Tomek przytrzymywał jej głowę przy swoich jajkach a gdy kutas był już cały naprężony, rozkazał „bierz go do mordy dziwko” i szarpnięciem za włosy oderwał ją od swoich obślinionych jaj i nadział jej usteczka na swojego penisa. Zobaczyłem wtedy, że Justynka z łatwością bierze go całego do buzi a pamiętałem, że jeszcze kilka tygodni temu miała problemu z moim, który jest jakieś dwa razy mniejszy od tego potwora. Justyna jednak bez trudu raz za razem wręcz połykała go całego nawet się nie krztusząc a robiła to w imponującym tempie. Tomek tylko się uśmiechał i co chwile powtarzał „dobrze kurewko”, „bardzo dobrze szmato”, na co Justynka jeszcze bardziej zwiększała tempo. Po jakichś 2-3 minutach świetnej zabawy jaką miał jej chłopak, złapał ją za włosy i odciągnął od swojego krocza.
Tomek: Przygotuj się na rżnięcie dziwko
Justyna: Nie mogłam się już doczekać kochanie twojego kutasa
A powiedziała to takim słodkim zalotnym głosikiem który słyszałem chyba tylko raz w życiu. Potem wstała szybko, oparła się o stół kładąc na niego swoje jędrne cycuszki a rączkami podwinęła swoją spódniczkę i rozchyliła swoje pośladki jak tylko się dało, żeby jego wielki kutas mógł dobrze wejść. Tomek jak tylko Justynka ustawiła się w swojej pozycji wszedł w jej wygoloną słodką cipkę z wielkim impetem zanurzajac się w nią aż po jajka, na co Justyna odpowiedziała tylko głuchym jękiem i westchnieniem. Tomek prawą ręką złapał swoją zabawkę za włosy przyciągając ją do siebie a lewą zaczął ugniatać jej cycka, Justynka seksownie wygieta do granic swoich możliwości tylko jęknęła „Ałaaa” i posłusznie zaakceptowała wszystko co jej Pan chciał z nią zrobić. On podniecony jeszcze bardziej uległością swojej nastoletniej dziwki zaczął ją ruchać, wychodził z niej i wchodził spowrotem swoim olbrzymim kutasem , a gdy Justynka słodko błagała „rżnij mnie... mocniej, szybciej, pierdol mnie jak kurewke” on przyśpieszał, a za każdym razem wchodził w nią do końca przez co słychać było coraz szybsze plaskanie jego bioder o jej dupę. Justynka widać było, że jest w ekstazie, jej coraz szybsze oddechy było słychać w całym domu jako prawie, że jednostajne „AaaAaaAaaAaa...” a Tomek nie przestawał, tylko jebał ją coraz mocniej jakby wyżywał się na tej małej ciasnej pizdeczce. Po kilkunastu minutach tej zwierzęcej orgii i mojego zachwytu podczas jej oglądnia, jej kochanek zaczął dochodzić... w przeciwieństwie do swojej zabaweczki która już dostała orgazm 4 razy, co wiedziałem stąd, że za każdym razem gdy dochodzi krzyczy „Kocham Cię”, nawet jesłi pierdoli się z nieznajomym dopiero co poznanym mięśniakiem.
Tomek: Przygotuj się do połykania suko
Po kilku sekundach wyciagnął z jej pizdy która już i tak dostała pierwszą dawkę spermy, swojego kutasa i jednym szybkiem ruchem złapał Justynkę za ramię odwrócił ją i osadził na kolanach. Suczka wręcz połkneła jego strzelajace prącie, starała się połykać wszystkie ale było tego tak dużo, że zaczęło jej wyciekać z mordki prosto na jej cyce i dalej na spódniczkę. Po chwili cały jego ładunek wylądował już w gardle Justynki lub na jej cycuszkach. Jej Pan zadowolony poklepał ją po policzku
Tomek: Jesteś coraz lepsza Justynko
Justynka: Ha, a nie mówiłam że dam sobie radę nawet z takim kutasem (śmiech)
Tomek: Bardzo dobrze suczko, a jutro wpadnie kolega żeby Cię zerżnąć, obiecał mi stówe za twoją pizdeczkę...
Uznałem, że czas się wycofać więc powoli poszedłem spowrotem do pokoju Justynki, tam położyłem się na łóżku i włączyłem telewizor, chociaż dalej miałem przed oczami obraz Justyny używanej przez Tomka jak najtańszą kurewkę, i to mnie naprawdę podniecało J. Po chwili moja bogini wróciła do pokoju, była cała spocona i dalej możnabyło zobaczyć ślady po spermie na jej cycuszkach jeśli się wiedziało gdzie patrzeć, ale ja nie patrzyłem tylko udawałem, że nic nie widziałem i nic nie słyszałem.
Justyna: Sorki ;p ale Tomek wpadł na chwilkę, wiesz... ee.. chciał się umówić na randkę wieczorkiem więc pogadaliśmy troszkę i już sobie poszedł
Ja: Spoko, ja sobie poogladałem telewizję
Widziałem, że dalej jest podniecona po tym ruchaniu jakie przed chwilą dostała, więc nie musiałem za długo czekać, aż przytuliła się do mnie i zaczęła mnie całować wpychając mi głęboko do gardła języczek którym przed chwilą oblizywała dokładnie kutasa Tomka ze spermy. Ja leżałem pod nią a ona podniecona robiła sobie palcówkę ciągle mnie całując. Gdy oderwała ode mnie swoje usteczka włożyła mi do buzi swoje paluszki na których zmieszane były jej soczki z ciepłą jeszcze spermą jej Pana. Udawałem, że nic nie czuję tylko dobrze je oblizałem, co podkręcało ją jeszcze bardziej więc usiadła mi cipką na twarzy a ja grzecznie zacząłem lizać jej cipke, wysysać jej soczki zmieszane ze słoną lepką spermą. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby moja minetka dawała jej tyle przyjemności, Justynka jęczała, wiła się na mnie z rozkoszy i macała swoje boski cycuszki. Po kilku minutach gdy wylizałem jej słodką cipcie do sucha, Justynka uśmiechnęła się i zeszła ze mnie, kazała mi usiąść i sciągnąć spodnie co ja oczywiście posłusznie wykonałem. Ona usiadła naprzeciwko mnie w fotelu gdzie zaczęła zabawiać się ze swoją cipką a mi kazała walić konia i powiedzieć gdy będę dochodził. Nigdy nie umiałem się jej sprzeciwiać więc i teraz usłuchałem i zacząłem walić, myśląc o tym jak krzyczała do Tomka „Kocham Cię” gdy ten ją rżnął. Przy moim poziomie podniecenia nie potrzebowałem dużo czasu i po jakiejś minucie już byłem u swojego kresu o czym powiedziałem Justynce, ona się roześmiała drwiąco, dziwiąc się że można tak szybko dojść patrząc na zabawiającą się dziewczynę. Mimo tego uklekneła przede mną i z szelmowskim uśmieszkiem wzięła mojego małego penisa do buzi. Wtedy już nie wytrzymałem i wystrzeliłem w usta Justynki, czułem jak wysysa ze mnie ostatnie kropelki mojego nasienia. Dużo tego nie było, a moja księżniczka zamiast połknać to wszystko, położyła mnie spowrotem na łóżku, nachyliła się nade mną i zaczęła mnie znowu całować tylko, że z moją własną spermą w jej ustach i która po krótkiej chwili była już w moich. Gdy już wszystko miałem w buzi, Justynka roześmiała się i usiadła mi cipką na ustach żebym nie mógł niczego wypluć a rączkami zatkała mi nos. Dalej się śmiejąc powiedziała „połykaj sperme moja mała suczko”, ale po zwaleniu sobie konia całe moje podniecenie minęło i teraz chciało mi się rzygać mając swoją własną spermę w ustach, ale że nie mogłem jej wypluć a jak Justynka mnie o coś prosi to nie potrafię jej odmawiać, więc głośno przełknąłem wszystko, i nawet nie była taka zła w smaku. Uśmiechnięta Justynka zeszła ze mnie i dała mi malutkiego buziaka, tak jak mama daje buzi dziecku idącemu pierwszy raz do szkoły.
Justyna ubierając się bezosobowo rzuciła tylko że „Teraz możesz się już zbierać, za jakiś czas wrócą moi starsi”. Ja już ochłonąłem troche z tych wszystkich wrażeń, zebrałem swoje rzeczy i poszedłem za moją Księżniczką prowadzącą mnie do drzwi. Kiedy już wychodziłem Justyna jeszcze rzuciła na odchodne swoim najsłodszym głosikiem „Kochanie, wiesz że całowałam cię chwilkę po tym jak obciągnęłam wielkiego Tomkowego kutasa, a Ty lizałeś moją cipkę w ktoręj też jeszcze była jego sperma” i uśmiechnęła się czekając na moją reakcję, a ja tylko spokojnie odpowiedziałem odchodząc „Wiem Księżniczko, widziałem was”.
Post został pochwalony 0 razy
|
|