|
Jak nakłonić męża, żeby pozwolił mi na seks z obcym? |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
niewierna
|
Wysłany: Pią 12:21, 06 Lis 2009 Temat postu: Jak nakłonić męża, żeby pozwolił mi na seks z obcym? |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Przecież to tylko seks.. nigdy nie zostawię swojego męża a mam swoje potrzeby , których on nie moze spełnić.. W końcu doprowadził do tego, ze spotykam się za jego plecami..są to podniecające , niezobowiązujace spotkania, zawsze na poziomie. Lubię uwodzić i byc adorowana. Co na to poradzę?? Chcialabym się móc podzielić z nim moimi radosciami ale on jest strasznie zazdrosny, nawet jak z kimś tańczę czy rozmawiam to mu się nie podoba:( Co robic? spotykać się dalej po kryjomu i miec wyrzuty sumienia, czy żyć w ascezie?
Post został pochwalony 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gervis
|
Wysłany: Pią 13:58, 06 Lis 2009 Temat postu: Witaj :) |
|
|
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow Płeć: Mężczyzna
|
Ja mam to samo nie chce niszczyc swojego malzenstwa i wobec tego musze spotykac za plecami mojej zony bo ona nie dopuszcza nikogo innego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek97
|
Wysłany: Pią 17:23, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Mężczyzna
|
Hi hi , czasami po przeczytaniu takich postów nasuwa mi się pytanie : czy nie jesteście małżeństwem ....
To tak dla żartu . A tak na serio :
Wydaje mi się , że powinniście rozmawiać ze swoimi partnerami o swoich potrzebach.
Wiem , że łatwo jest mówić czy pisać. Ale to chyba jedyna droga do spełnienia waszych oczekiwań.
No i najważniejsze : obydwoje muszą tego chcieć bo inaczej to lipa .
Najprościej wg mnie to nawiązać delikatni do tematu w trakcie igraszek łóżkowych . Włączyć jakiś dobry film o zbliżonej tematyce i podpytać partnera co on/ona na to?
Wydaje mi się , że cuckold jest tematem bardzo delikatnym i nie każdemu to pasuje. Również nie jest to temat do dyskusji ze znajomymi bo można wyjść na idiotę.
Niestety tylko my rozumiemy czerpanie przyjemności ze zdrady kontrolowanej .
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
konrad29-24
|
Wysłany: Nie 10:48, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Zalerzy jacy znajomi wiesz w kręgu kobiet są różne tematy ale należy porozmawiac delikatnie z mężem podpytac jak jest zaiteresowanie aprobata pociagnac dalej ze może cos takiego a jak nie to niestety zabawa samemu samej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zibi74
|
Wysłany: Czw 8:12, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Pierwsze pytanie czy jesteś zaborcza i myslisz tylko o sobie? Jesli nie to na poczatek proponuje swing. Powiedzieć mu o fantazjach ze chcesz sie kochac przy innej parze moze byc nawet bez wymiany partnerow. A potem coraz smielej dotyk itd. Albo powiedz mu ze chcialabyś zobaczyć jak on sie zabawia z inną - po 2, 3 spotkaniach tak mu sie spodoba ze bedzie chcial wiecej. Nagle powiesz stop. Sam Ci zacznie tlumaczyc ze to tylko sex ze Ty jestes najwazniejsza. Wtedy powiesz OK ale ja tez chce tylko sexu... Ponoć kobiety takie gierki mają we krwi... a tu ja facet musze doradzać
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
niewierna
|
Wysłany: Pon 17:20, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Oczywiście , że myślę o sobie jak każda kobieta. Każdy z nas jest trochę egoistą przecież, prawda?
Kiedy powiedziałam mężowi, ze mógłby się kochać z inną , powiedział , że jestem stuknięta, po chwili dodał, ze widocznie sama chcialabym ..(skąd na to wpadł? )
Nigdy nie był zazdrosny, przeciwnie, chciał, żebym nosiła krótkie spódniczki i wielkie dekolty. Mówił "niech zazdroszczą". A teraz mu odbiło i stał się podejrzliwy. Kiedyś na przyjęciu tańczyłam z jakimś facetem. Ok, flirtowałam, uwodziłam i świetnie się bawiłam. Podszedl mój mąż i kazał mu się wynosić do tej pory był gentlemanem. Był wściekły "łapał cię za tyłek", "uśmiechałas się do niego" , "załozę się ze chciał cię przeleciec" Chciałam go uspokoić i mowię, "kochanie, robil tak, bo ja tak chciałam..bawiło mnie to " "właśnie, a nie powinno"
i traf tu za mężczyzną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wulkanzgdanska
|
Wysłany: Wto 23:37, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
chętnie spotkam się z Tobą niewierna [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pokayoke
|
Wysłany: Śro 0:34, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
niewierna, coz poradzic, chyba musisz tkwic w kłamstwie nadal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niewierna
|
Wysłany: Śro 8:55, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
wulkanzgdanska napisał: |
chętnie spotkam się z Tobą niewierna [link widoczny dla zalogowanych] |
nie bardzo rozumiem , w jakim celu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
prbs
|
Wysłany: Czw 1:31, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Niewierna, moja rada - jeżeli zależy Ci na mężu, a masz potrzebę spotykania się z kimś innym, to rób to dalej w ukryciu.
Moja żona doprowadziła do podobnej sytuacji. Zwykle byłem raczej zazdrosny. Ona któregoś dnia przyznała się, że ma na oku faceta, z którym się chce przespać. I zaczęła do tego dążyć: najpierw kawa, pocałunki, potem jakiś oral w samochodzie... I o wszystkim mi mówiła. Wiedziała, że zależy mi na utrzymaniu rodziny, bo są dzieci i nie chce ich zostawić. Wykorzystała to moje przywiązanie do "pełnej" rodziny. Prosiłem, żeby dała sobie z gościem spokój, ale ona twierdziła, że czego bym nie robił i tak się z nim prześpi, bo bardzo jej na tym zależy. W końcu doprowadziła do sytuacji, że w zasadzie się na to zgodziłem, bo to miało być tylko jeden raz. Poszła z nim - wróciła średnio zadowolona z sexu z nim i sprawa się na jakiś czas uciszyła. Ale okazało się, że przez około rok czasu spotykali się co jakiś czas, ale to były takie raczej krótkie spotkania bez normalnego sexu. Przyznała się do tych spotkań po roku. I wtedy znalazł się następny kochanek. Z nim tez poszła do łóżka. Teraz mówi mi o wszystkim, bo wie, że i tak od niej nie odejdę (dzieci!), ale tych jej spotkań nie akceptuję. Już jej nie proszę, żeby przestała, bo boję się, że niby przestanie, a będzie to robiła za moimi plecami. Więc sytuacja dla mnie, jako męża, jest beznadziejna - ona robi co chce, a ja wolę to tolerować i wiedzieć, niż zakazywać i nie mieć pewności, czy jest wierną (bo już jej nie ufam). Kiedyś uważałem (i tak jej mówiłem), że wolę najgorszą prawdę niż życie w niewiedzy. Teraz wiem, że lepiej by było, gdybym o tym wszystkim nie miał żadnego pojęcia. Więc jeżeli mogę Ci doradzić, to dalej rób to za plecami męża. Będzie Ci trudniej, ale dla Waszego małżeństwa będzie lepiej. Pamiętaj, faceci czasem fantazjują o tym, że ich żona kocha się z innym facetem (lub facetami), ale to tylko fantazje i w realu zachowują się inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
prbs
|
Wysłany: Pią 1:36, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Nawiązując do tematu czy warto / w jaki sposób / powiedzieć mężowi o chęci sexu z innym...
Właśnie przed chwilą moja żona wróciła z takiej randki. Jak wychodziła wieczorem, to oczywiście wiedziałem dokąd idzie i po co, bo mi to powiedziała. Nasz układ obecnie jest taki, że ona mi o wszystkim mówi, a ja to toleruję, bo sprawy zaszły już tak daleko, że wolę wiedzieć, niż być nie pewnym. No więc jak się szykowała na randkę, to mnie to podniecało, nawet doradzałem jej jak się ubrać, jaka bielizna, pończochy itp. Jak była na spotkaniu z kochankiem - spoko nie ruszało mnie to. Ale jak wróciła to było mi nieswojo. Zapytałem jak było - bardzo dobrze (bo ostatnio nie była zadowolona ze swojego ogiera na boku). No i to wyzwoliło we mnie zazdrość. I to może nawet nie o to, że ona z kimś innym, tylko, to, że z nim może było lepiej niż ze mną. I tak może być Niweierna z Twoim mężem. Może on nawet zaakceptować twój sex z kimś innym, ale zawsze będzie samcem, który nie toleruje lepszych od siebie. Zawsze, nawet jak mu będziesz kłamała, że jest najlepszy, będzie miał podejrzenia, że Twój kochanek jest sprawniejszy w łóżku i dlatego się z nim spotykasz. Dlatego radzę jeszcze raz - jeżeli masz potrzebę sexu z innym, nigdy się nie zdradź przed mężem. Bo nawet jeżeli on to zaakceptuje, to Wasze relacje ulegną nieodwracalnym zmianą. Ja teraz z żona jestem trochę jak "przyjaciółki z akademika" - mówimy sobie wszystko (ja zresztą nie mam się jej czym pochwalić , ale wydaje mi się, że nasze małżeństwo pod względem emocjonalnym, lego w gruzach. I to się na pewno nie zmieni, bo jestem człowiekiem z zasadami i takich rzeczy nie wybaczam. A więc jeżeli zależy Ci na mężu i jego odczuciach - pozostań w ukryciu ze swoimi sex-randkami.
Zona mnie namawia do tego samego, że wtedy będziemy kwita i będę lepiej się czuł. Ale ja nie chce tego (zasady!). A może nie znam takiej kobiety z którą bym chciał
Bo jednak mimo wszytko moja żona mi się bardzo podoba i jest fajna w sypialni (ale rogacz ze mnie .
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan
|
Wysłany: Sob 15:51, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
prbs napisał: |
Niewierna, moja rada - jeżeli zależy Ci na mężu, a masz potrzebę spotykania się z kimś innym, to rób to dalej w ukryciu.
Moja żona doprowadziła do podobnej sytuacji. Zwykle byłem raczej zazdrosny. Ona któregoś dnia przyznała się, że ma na oku faceta, z którym się chce przespać. I zaczęła do tego dążyć: najpierw kawa, pocałunki, potem jakiś oral w samochodzie... I o wszystkim mi mówiła. Wiedziała, że zależy mi na utrzymaniu rodziny, bo są dzieci i nie chce ich zostawić. Wykorzystała to moje przywiązanie do "pełnej" rodziny. Prosiłem, żeby dała sobie z gościem spokój, ale ona twierdziła, że czego bym nie robił i tak się z nim prześpi, bo bardzo jej na tym zależy. W końcu doprowadziła do sytuacji, że w zasadzie się na to zgodziłem, bo to miało być tylko jeden raz. Poszła z nim - wróciła średnio zadowolona z sexu z nim i sprawa się na jakiś czas uciszyła. Ale okazało się, że przez około rok czasu spotykali się co jakiś czas, ale to były takie raczej krótkie spotkania bez normalnego sexu. Przyznała się do tych spotkań po roku. I wtedy znalazł się następny kochanek. Z nim tez poszła do łóżka. Teraz mówi mi o wszystkim, bo wie, że i tak od niej nie odejdę (dzieci!), ale tych jej spotkań nie akceptuję. Już jej nie proszę, żeby przestała, bo boję się, że niby przestanie, a będzie to robiła za moimi plecami. Więc sytuacja dla mnie, jako męża, jest beznadziejna - ona robi co chce, a ja wolę to tolerować i wiedzieć, niż zakazywać i nie mieć pewności, czy jest wierną (bo już jej nie ufam). Kiedyś uważałem (i tak jej mówiłem), że wolę najgorszą prawdę niż życie w niewiedzy. Teraz wiem, że lepiej by było, gdybym o tym wszystkim nie miał żadnego pojęcia. Więc jeżeli mogę Ci doradzić, to dalej rób to za plecami męża. Będzie Ci trudniej, ale dla Waszego małżeństwa będzie lepiej. Pamiętaj, faceci czasem fantazjują o tym, że ich żona kocha się z innym facetem (lub facetami), ale to tylko fantazje i w realu zachowują się inaczej. |
To co Pani proponuje to zwykłe kurestwo,gorsze od cuckold jesli już to walenie ma być przy mnie1!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
INFERNO
|
Wysłany: Sob 0:45, 28 Lis 2009 Temat postu: Re: Jak nakłonić męża, żeby pozwolił mi na seks z obcym? |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GDANSK Płeć: Mężczyzna
|
niewierna napisał: |
Przecież to tylko seks.. nigdy nie zostawię swojego męża a mam swoje potrzeby , których on nie moze spełnić.. W końcu doprowadził do tego, ze spotykam się za jego plecami..są to podniecające , niezobowiązujace spotkania, zawsze na poziomie. Lubię uwodzić i byc adorowana. Co na to poradzę?? Chcialabym się móc podzielić z nim moimi radosciami ale on jest strasznie zazdrosny, nawet jak z kimś tańczę czy rozmawiam to mu się nie podoba:( Co robic? spotykać się dalej po kryjomu i miec wyrzuty sumienia, czy żyć w ascezie? |
a czemu on nie może spełnić Twoich potrzeb ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niewierna
|
Wysłany: Sob 22:06, 28 Lis 2009 Temat postu: Re: Jak nakłonić męża, żeby pozwolił mi na seks z obcym? |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
INFERNO napisał: |
niewierna napisał: |
Przecież to tylko seks.. nigdy nie zostawię swojego męża a mam swoje potrzeby , których on nie moze spełnić.. W końcu doprowadził do tego, ze spotykam się za jego plecami..są to podniecające , niezobowiązujace spotkania, zawsze na poziomie. Lubię uwodzić i byc adorowana. Co na to poradzę?? Chcialabym się móc podzielić z nim moimi radosciami ale on jest strasznie zazdrosny, nawet jak z kimś tańczę czy rozmawiam to mu się nie podoba:( Co robic? spotykać się dalej po kryjomu i miec wyrzuty sumienia, czy żyć w ascezie? |
a czemu on nie może spełnić Twoich potrzeb ? |
czemu? , chciałabym , żeby mógł. Dlaczego nie może? Nie wiem. Nie ma między nami porozumienia intelektualnego, doszło brak porozumienia w sypialni. Być może to próba rozbudzenia jego zazdrości? Nie wiem co mną kieruje. Chcę być fair wobec niego, nie robię tego na złość. Po prostu człowiek powinien się realizować, dbać o swoją jednostkę, inni lepią dzbanki z gliny , haftują obrusy albo śpiewają w chórze. Co na to poradzę, ze ja mam inaczej..
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
malvin
|
Wysłany: Sob 22:50, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 130
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Tylko rozmowa, tylko rozmowa i to całkowicie szczera...
Sukces nie jest gwarantowany ale możesz wyjść z założenia, że jeśli się nie uda to będziesz miała czyste sumienie, że próbowałaś najlepszego rozwiązania i byłaś wobec niego szczera, tego Ci nikt nie zabierze obojętnie co będzie w Waszym związku dalej.
A z punktu widzenia mężczyzny:
a jeśli by to miał związek wyglądać że jesteś (być może) z nim z litości (lub tak będzie w przyszłości) to ja jako facet wolę samotność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|