| Autor |
Wiadomość
|
|
bisunia
|
 Wysłany: Pon 21:53, 26 Wrz 2011 Temat postu: Ja w świecie cuckoldu... Opowiadanie nr 6 |
|
|
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta
|
Witajcie... dawno mnie tu nie było... ale jak widzę nie wiele się tu działo  Dlatego mam nadzieję, że posłuchacie mojej kolejnej opowiastki...
Poznaliśmy się przez internet... wymarzyłam sobie, żeby zrobić to w jak najbardziej realnej sytuacji... jako że wielu mężczyzną brak odwagi na dziki spontaniczny sex musiałam pewne rzeczy zaaranżować i pomóc realizacji moich fantazji...
DENTYSTA... wielu kojarzy się z czymś nieprzyjemnym, ale wierzcie mi takie spotkanie może być mega przyjemne...
Weszłam do jego gabinetu, było pusto, niedzielne popołudnie... Mój stomatolog poprosił bym usiadła na fotelu, opuścił fotel, tak, że znajdowałam się w pozycji leżącej. I włożył mi... jak myślicie co mni włożył 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
|
Waco1992
|
| Wysłany: Wto 16:46, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Lusterko do ust by poogladać Twoje zęby 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
bisunia
|
| Wysłany: Wto 19:01, 27 Wrz 2011 Temat postu: ... |
|
|
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta
|
... nie do końca ale blisko... było to urządzenie zakończone rurką, z której to leciało powietrze.... Lekki podmuch przeniósł się z moich ust na szyję, dekolt, uda... czułam na mojej cipce delikatne powietrze. On zaczął mnie delikatnie dotykać, jego drżące ręce zaczęły wędrować po moim rozgrzanym ciele. Odwdzięczyłam się tym samym... dotykając jego ud, zaczęłam szukać tego co za chwilę miało dać mi ogromne szczęście. Wstałam z fotela, pocałował mnie namiętnie... nastąpił czas na zrzucanie z siebie ubrań. Poprosił, żebym jeszcze na chwilę usiadła... tym razem na biurku, zaczął lizać moją szparkę, by po chwili wsadzić mi swojego nabrzmiałego penisa.... Pchnął mnie mocno, coraz szybciej... By zwolnić tempo zeszłam z biurka i uklęknełam przed nim... wzięłam mu do ust... Mmm uwielbiam to... Przyszła kolej na kolejną dziurkę, nasmarowaną wazeliną wszedł we mnie... bolało... ale jakoś tak przyjemnie... oboje byliśmy już u szczytu, kiedy wyszedł ze mnie, jednym ruchem ręki zniżył mnie "do parteru" i spuscił się na mnie. By po chwili zlizać ze mnie całe nasienie... Jak się okazało nie całe, bo mój mąż poznał gdzie mój kochanek skończył ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
|
